Słowem wstępu
Joe Hill to amerykański pisarz, którego proza oscyluje wokół grozy, horroru i obyczaju. Początek jego kariery datuje się na rok 1997, kiedy to debiutował opowiadaniem 'The Lady Rests'. Od tego czasu pisał i publikował w magazynach kolejne teksty.

W roku 2005 ukazała się pierwsza książka Hilla, zbiór opowiadań 'Upiory XX wieku'. Książka zyskała bardzo dobre opinie wśród krytyków i czytelników, zdobyła też prestiżowe nagrody Bram Stoker Award czy British Fantasy Award. O tym jakie wrażenie wywarł na odbiorcach debiut Joe'ego może świadczyć fakt, iż zaraz po informacji, że pisarz pracuje nad swoją pierwszą powieścią, wytwórnia filmowa Warner Bros. nabyła prawa do ekranizacji książki. 'Pudełko w kształcie serca' trafiło do księgarni w roku 2007.

Wtedy też okazało się, iż Joe Hill to syn Stephena i Tabithy King.


Kosz pełen głów
Scenariusz: Joe Hill
Rysunki: Leomacs
Rok wydania: USA 2019-2020 / Polska 2021
Wydawca: USA: DC / Polska: Egmont
Ilość stron: 184
Oprawa: twarda

Opis:
Poznajemy tutaj młodą parę w posiadłości pełnej wikińskich artefaktów jak monety, tarcza czy topór. Nadchodzi sztorm, podczas którego do domu wdzierają się napastnicy. Dziewczynie udaje się ukryć jednak nie na długo, jeden z obcych dopada ją i dochodzi do walki. Kobieta chwyta topór Wikingów i jednym ciosem odcina napastnikowi głowę, bo jak się okazuje narzędzie ma magiczne właściwości. Jednak to nie koniec dziwnych wydarzeń bo kolejne odrąbane głowy wydają się nadal żyć i mówią.
Recenzja
"Kosz pełen głów" to komiks otwierający serię wydawniczą pod nazwą Hill House Comics, w której prezentowane są historie oscylujące wokół horroru, thrillera i sensacji. Część tytułów stworzył sam Joe Hill, za inne odpowiadają różni twórcy ale wybiera je właśnie Hill.

Komiks Hilla przedstawia czytelnikowi June, młodą dziewczynę mieszkającą na malutkiej wyspie, która trafia w wir wydarzeń, które odmienią jej spokojne, sielskie życie. Z więzienia w Shawshank udaje się uciec kilku osadzonym i początkuje to jazdę głównej bohaterki na rollercoasterze. Jej ukochany zostaje porwany przez zbiegów gdyż posiada coś na czym bardzo im zależy. June rusza więc w drogę by ratować chłopaka i odkrywa kawałek po kawałku intrygę, która co chwila zaskakuje kolejnymi zwrotami.

Mimo, że okładka i opis ale też nazwisko autora sugerują, że komiks ten jest horrorem to nie jest tak do końca. "Kosz pełen głów" to mieszanka elementów różnych gatunków, jest tu jednocześnie makabrycznie jak i zabawnie. Ogromną zaletą opowiadanej historii są dialogii Joego Hilla, dzięki którym komiks fantastycznie i lekko się czyta. Tak więc z jednej strony mamy tutaj poważną kryminalną intrygę, której kolejne elementy odkrywa bohaterka ale Hill dodał tutaj też makabrę i żart. Wszystko to tworzy fantastyczną mieszankę, która trzyma czytelnika przy komiksie, zdecydowanie jest to pozycja na jedno posiedzenie, nie da się od niego oderwać do innych czynności.

Fabuła komiksu rozgrywa się w roku 1983 i artysta Leomacs wraz z kolorystą Dave'em Stewartem genialnie uchwycili klimat komiksów z tamtej epoki. Strona wizualna od pierwszej strony przywołuje na myśl komiksy sprzed kilku dekad. Kreska żywcem wyjęta jest ze starych historii obrazkowych a stonowane kolory nadają jej tej nieuchwytnej magii minionych lat. Jedynym mankamentem dla mnie jest rysowanie twarzy postaci, Leomacs ma wyraźny z tym problem, wystarczy spojrzeć na główną bohaterkę. Nie jest ona piękną kobietą, ale nie dlatego, że nie potrafił jej tak przedstawić rysownik, w końcu nie każdy cżłowiek jest uosobieniem piękna, June jest po prostu dziewczyną przeciętnej urody. Jednak Leomacs jest bardzo niekonsekwentny w kreacji postaci, czasem ta przeciętna twarz jest wręcz bardzo ładna a czasem dziewczyna wygląda jak stary, brzydki facet. Co dziwne, tej przypadłości nie zauważam u pozostałych bohaterów. Nie mniej jednak to jedyny minus prac rysownika, reszta zasługuje na bardzo wysoką notę.

"Kosz pełen głów" był tytułem, którego opis nie przekonywał mnie do siebie i komiksu nie miałem w ogóle ochoty czytać po premierze amerykańskiej. Odłożyłem jego lekturę na "niewiadomo kiedy" nie wiedząc nawet, że komiks kiedyś pojawi się w Polsce. Dość dla mnie niespodziewanie wydawnictwo Egmont sięgnęło po całe Hill House Comics i jestem mu za to ogromnie wdzięczny bo okazało się, że nowy komiks Joego Hilla jest fantastyczny i uwaga, dla mnie chyba jego najlepszy! Bawiłem się tak świetnie, że w dwa tygodnie od premiery przeczytałem go już dwukrotnie. Bardzo polecam wszystkim, którzy ograniczają się tylko do książek, bo bez tego komiksu stracicie świętną przygodę autorstwa Joego Hilla.

autor: nocny
dodane: 05.02.2021

Wydania zeszytowe




copyright © 2010 - 2022 joehill.pl     e-mail     design by Mike Draven / Darek Kocurek / Vincent Chong