Toń

 

Opis

W 1983 roku supernowoczesny statek badawczo-wiertniczy „Derleth” znika w pobliżu kręgu polarnego. Kilkadziesiąt lat później zaczyna nadawać wezwanie pomocy… Po wyśledzeniu źródła sygnału na odległym atolu w Cieśninie Beringa, koncern naftowy Rococo zatrudnia ekipę ratowniczą braci Carpenter do zbadania statku widma. Mają oni ustalić, dlaczego statek zniknął, zabezpieczyć wyniki badań i odszukać ciała członków załogi. Osiągnięcie celu nie będzie łatwe, ponieważ do atolu rości sobie prawa Rosja, a niedawne tsunami obudziło mroczne siły drzemiące od tysiącleci na dnie oceanu… Tak rozpoczyna się krwawa wariacja na temat mitologii Lovecraftowskiej i horroru lat osiemdziesiątych XX wieku.

Informacje

  • Scenariusz: Joe Hill
  • Rysunki: Stuart Immonen
  • Kolory: Dave Stewart
  • Liczba stron: 168
  • Daty wydania zeszytów: luty – sierpień 2020
  • Daty wydania zbiorczego: listopad 2020
  • Wydawca amerykański: DC Black Label
  • Wydawca polski: Egmont

Dodatki

  • Notki biograficzne twórców
  • Tłumaczenia dialogów w języku rosyjskim
  • Artykuł Joego Hill „Skok w toń”
  • E-mail Joego Hilla przedstawiający pomysł na komiks
  • Wywiad z Joe Hillem
  • Wywiad ze Stuartem Immonenem
  • Alternatywne okładki

 

Przykładowe strony


Recenzja

„Toń” to drugi komiks autorstwa Joego Hilla z pierwszej fali Hill House Comics. Pierwszy, „Kosz pełen głów” oceniłem bardzo dobrze, czytałem go dwukrotnie i za każdym razem znakomicie się bawiłem. Uznałem go chyba nawet za najlepszy komiks Hilla. Jednak po opublikowaniu informacji o tym jakie komiksy znajdą się w Hill House Comics to nie „Kosz” mnie zaciekawił a właśnie „Ton” i to głównie na ten komiks bardzo czekałem. Fabularnie zapowiadał się, przy najmniej dla mnie, bardzo ciekawie. Piszę „dla mnie” gdyż tak naprawdę fabuła nie wydawała się oryginalna i to mówiąc delikatnie, ale ja uwielbiam klimat grupki osób zamkniętej na małym terenie i nie potrzebuję tutaj żadnego nowego, odkrywczego pomysłu, niespotykanej fabuły, by się dobrze bawić.

Mała ekipa ratownicza wyrusza do Cieśniny Beringa by zbadać sygnał SOS jaki pojawił się w miejscu gdzie kilkadziesiąt lat wcześniej zaginął statek badawczo-wiertniczy. Docierają do miejsca, znajdują pusty statek ale szybko okazuje się, że jednak nie są tam sami. Natykają się na załogę zaginionego statku, ale coś jest bardzo dziwnego, ludzie ci nie zestarzali się ani o dzień. No i nie mają oczu…

Historia Hilla wciąga od pierwszej strony, szybko nakreślona jest fabuła, która zwiastuje jakąś tajemnicę. Bohaterowie są świetnie przedstawieni, od samego początku każda osoba ma wyraźne cechy osobowościowe, autor nie szczędzi też humoru wprowadzając dość pogodną atmosferę, która maskuje strach przed tym co może się wydarzyć już wkrótce. Gdy ekipa dociera na miejsce robi się coraz ciekawiej, zagadkowo a niepokój wzrasta z każdą następną stroną komiksu.
Do pewnego momentu komiks bardzo mi się podobał. Gdy nastąpiło odsłonięcie tajemnicy, mi osobiście entuzjazm troszeczkę opadł. Nie zachwycił mnie pomysł Hilla na to co wydarzyło się z załogą zaginionego statku, za to fani Lovecrafta powinni być bardzo zadowoleni. Nie zepsuło to jednak komiksu, po prostu nie do końca trafia do mnie ten rodzaj horroru, taka tematyka. Mimo tego dokończyłem komiks z niejaką przyjemnością i odłożyłem go z poczuciem zadowolenia z lektury.

Duży wpływ na odbiór „Toni” ma też strona wizualna. Rysownik Stuart Immonen i kolorysta Dave Stewart bardzo ładnie zobrazowali zarówno miejsce akcji jak i tę atmosferę zagrożenia, niepewności. Komiks ogląda się bardzo przyjemnie, postacie są charakterystyczne, scenografia dość szczegółowa, paleta barw ciemna i ponura, świetnie komponująca się z wydarzeniami jakie ilustruje.

„Toń” to udany i ciekawy komiks, ale ja zdecydowanie lepiej oceniam poprzedni tytuł, wspomniany już „Kosz pełen głów” co jest dla mnie sporym zaskoczeniem, bo przed lekturą obu, byłem przekonany, że będzie odwrotnie. Warto jednak zapoznać się z jednym i drugim, w tematyce są bardzo inne ale oba czyta się przynajmniej dobrze.

Autor: nocny

 

 

Okładki zeszytów #1 – #6